Kiedyś żyło się spokojniej - mawiają dojrzali. Nic dziwnego, dziś tempo codzienności bywa zawrotne, a ilość bodźców, na jakie jest się narażonym, antenatom wydawałaby się nie do zniesienia. Stąd niepokój, lęki i rozdrażnienie są coraz powszechniej odczuwane. Cennym okazuje się więc znalezienie sposobu na uspokojenie umysłu i relaks.
![Jak znaleźć spokój i cieszyć się chwilą [© Danel - Fotolia.com] Jak znaleźć spokój i cieszyć się chwilą](http://www.senior.pl/Jak-znale-c-spok-j-i-cieszyc-si-chwila_leadimgaed2f2f332639a7ec3d296ecca369f8e.jpg?1302303365)
W książce ‘Paradoks czasu" słynny psycholog Philip Zimbardo pisze, że zrozumienie perspektywy postrzegania czasu przez nas i innych ludzi stanowi drogę do znalezienia osobistego szczęścia. Rozmaite czynniki (pochodzenie, doświadczenie, warunki społeczne) sprawiają, że ludzie w nadmierny sposób skupiają się przeszłości, teraźniejszości lub przyszłości. Nawet ci zaś, którzy wybierają środkową opcją, wobec rozciągłości doświadczanego czasu, mają problem ze skupieniem się na tym, co tu i teraz.
Buddyści o wieków przekonują, że warto znaleźć sposób na zatrzymanie ciągle niespokojnego umysłu i skoncentrowaniu się na teraźniejszości. Dlaczego? Według buddyzmu przeszłość to historia, a przyszłość to sen, więc realny pozostaje jedynie aktualny moment.
Bez względu na to jednak, czy kogoś taka argumentacja przekonuje, czy też nie, trudno zaprzeczyć, że obecnie spokój jest stanem deficytowym... poniżej kilka sposobów na zrealizowanie zamierzeń, o których śpiewała Anna Maria Jopek: „niech ktoś zatrzyma wreszcie świat, ja wysiadam".
• Koncentracja priorytetem umysłu
Każdy, kto kiedykolwiek medytował, przyzna, że umysł to diabelskie, niesforne zwierzę, które bez ustanku przejmuje się tym, co wydarzyło się wczoraj i co się może wydarzyć jutro. Poprzez decyzję o skupieniu się na chwili obecnej, dana osoba czyni pierwszy krok w kierunku rzeczywistego przeżywania określonego momentu. Wbrew pozorom oczyścić „głowę" z uporczywie powracających myśli jest bardzo trudno. Kiedy jednak umysł swobodnie dryfuje w morzu jaźni, ma się powód świętowania wolności od ciągłej uwagi.
• Wielozadaniowość bywa dobra w pracy
Bez względu na to czy to praca zawodowa, czy też ta w domu. Jeśli chodzi jednak o uspokojenie umysłu, nie poleca się robienia kilku rzeczy jednocześnie. Rozmawianie przez telefon podczas surfowania w Internecie, przygotowywanie kolacji przy jednoczesnym słuchaniu rozmówek angielskich może i stanowi oszczędność czasu, ale na pewno nie jest ekonomiczną opcją dla umysłu. Jedna rzecz w danym momencie - to zasada, której należy się trzymać, jeśli szuka się spokoju, opanowania i kontroli.
• Uświęcone pauzy w biegu codzienności
Może to przybierać różne formy: medytacja, joga, modlitwa, spacer w lesie, nawet siedzenie na werandzie i obserwowanie przepływających chmur. Nauczyciele buddyjscy polecają np. zatrzymanie się i wzięcie kilka głębokich oddechów przed odebraniem telefonu. Nie to jest istotne, jak długo przerwa od codziennych zajęć trwa, ale fakt, że się dobywa regularnie. Podobnie jak w przypadku wzmocnienia mięśni, nauczenie się życia daną chwilą wymaga codziennej praktyki.
• Organizm udziela dobrych podpowiedzi
Każda myśl wywołuje doznanie, a organizm może być najlepszym nauczycielem, jeśli zwróci się uwagę na jego reakcje. Ścisk w żołądku, który odczuwa się gdy postanawia się zmienić pracę lub wydaje się na wakacje więcej niż było w założeniach, informuje o czymś ważnym. Podobnie działa ciepło, które rozprzestrzenia się w całej klatce piersiowej na widok przyjaciela lub podczas słuchania ulubionej muzyki. Wystarczy nie ignorować sygnałów ciała, by lepiej zrozumieć własne potrzeby, paradoksalnie - także te ze sfery psychiki.
• Trzeba zapomnieć o liście spraw do załatwienia
Umysł jest ciągle zajęty planowaniem, a następnie przypominaniem o konieczności realizacji powziętych planów. Cały ten proces zajmuje dużo czasu. Sekretem jest tutaj zdanie sobie sprawy, że taki katalog tworzony jest bez końca. Dopóki się oddycha, dopóty znajduje się coraz to nowsze zadania i kreuje projekty na przyszłość. Nie ma więc sensu czekać z czerpaniem radości z życia do momentu, aż się wszystko powiedzie. W ten sposób bowiem można przegapić możliwość doświadczania radości z przyziemnych spraw - delektowania się deserem, czerpania przyjemności z popołudniowego słońca, słuchania śpiewu ptaków, etc.
Depresja to bardzo poważna choroba, a jej lekceważenie może prowadzić nawet do śmierci. Dotyka ona ludzi w różnym wieku, jednak w przypadku osób starszych bywa często lekceważona, traktowana jako jeden z objawów starzenia się. czytaj dalej »