Kot ocalił życie kobiety chorej na cukrzycę

Amy Jung postanowiła przygarnąć ze schroniska dwa koty. Jednym z nich był 10-kilogramowy Pudding. Jak się okazało, zwierzak szybko miał okazję dowdzięczyć się za opiekę. W kilka godzin po adpocji zwierząt pani Jung doznała ataku hipoglikemii, a zachowanie kota umożliwiło szybkie wezwanie pomocy.

Kobieta cierpi na cukrzycę od czwartego roku życia. W kilka godzin po przywiezieniu kotów do domu położyła się spać i doświadczyła hipoglikemii objawiającej się drgawkami. Pudding wskoczył na klatkę piersiową swojej nowej włascicielki i uderzał ją łapą po nosie, by wybudzić chorą.

Pani Jung ocknęła się i zaczęła wzywać pomocy. Nie usłyszał jej jednak śpiący w innym pokoju syn. Kot podbiegł więc do łóżka syna chorej i zaczął zachowywać się na tyle głośno, by obudzić mężczyznę. Dzięki temu pomoc nadeszła dostatecznie szybko. Gdyby nie interwencja zwierzęcia, kobieta najprawdopodobniej umarłaby.

Jak mówi pani Jung, teraz Pudding czuwa przy niej i daje jej znać, gdy spada jej poziom cukru. Jak wskazują lekarze, zwierzęta potrafią wyczuwać zbliżający się kryzys zdrowotny i ostrzec przed nim.