Wczoraj Sejm przyjął senacką poprawkę dotyczącą obniżenia o 50 % subwencji dla partii politycznych wraz z początkiem nowego roku. Głosowanie wzbudziło wiele emocji, jednak poprawka zwyciężyła dzięki kilku głosom przewagi.
Poprawka zmniejszająca subwencję została zatwierdzona dzięki 226 głosom, pomimo, że głosów „przeciw" było 219. Jeśli przeciwnicy poprawki zdobyliby jeszcze dodatkowe cztery głosy, wtedy byłaby tzw. większość bezwzględna i wniosek zostałby odrzucony.Cięcia pomocy finansowej będą dotyczyły wszystkich partii politycznych mających możliwość korzystania z niej. Dzięki temu rocznie zostaną zaoszczędzone pieniądze, które będzie można przeznaczyć na inne cele i luki budżetowe.
„Za" poprawką opowiedzieli się politycy PO, jednak na czwartkowym głosowaniu nie było Donalda Tuska, który w tym czasie przebywał w Brukseli na szczycie Unii Europejskiej. Poprawkę poparł także nowy klub Polska Jest Najważniejsza oraz kilku członków koła SdPl, koła DPK-SD i kilku niezrzeszonych posłów.
„Przeciw" opowiedzieli się politycy PiS. Prezes Jarosław Kaczyński stwierdził, że obniżenie subwencji „to kolejny krok zmierzający do tego, aby metodami pozademokratycznymi ograniczyc możliwość opozycji". Za odrzuceniem poprawki głosowali praktycznie wszyscy posłowie SLD, cały klub PSL oraz po jednym z posłów SdPl, DKP-SD.
Komentarzy czwartkowego wyniku głosowania jest wiele. Na przykład Poseł SLD - Tadeusz Iwiński krytycznie ocenia przyjętą poprawkę twierdząc, że obniżenie dofinansowania nie jest dobrym pomysłem, gdyż w innych państwach UE nawet nie pomyślano o takim rozwiązaniu, a wręcz partie finansowane są tylko z państwowego budżetu. Natomiast Elżbieta Jakubiak w pełni popiera przyjętą poprawkę zaznaczając, że byłaby także za całkowitą likwidacją subwencji dla partii politycznych. Dodatkowo zastrzega, że nie jest to sytuacja, w której partie pozbawione byłyby wszelkich środków finansowych.
W środę, 22 grudnia, Prezydent Bronisław Komorowski prawdopodobnie podpisze ustawę.