Populacja europejska starzeje się - dotyczy to także społeczności więziennej. Skazani na wieloletnie wyroki, w zamknięciu pozostają nierzadko ludzie sędziwi, schorowani, zniszczeni przez swe burzliwe życie. W nieprzystosowanych do potrzeb osób starszych więzieniach Wielkiej Brytanii znajdują się tysiące leciwych skazanych, informuje The Guardian.
Przykładem może być tu 79-letni Ronnie Biggs, osadzony w więzieniu za słynny napad stulecia na pociąg z pieniędzmi. Jak donosi gazeta News of the Word, Biggs doznał udaru mózgu, w wyniku którego nie może samodzielnie się poruszać i jeść. W związku ze stanem zdrowia skazanego przygotowano raport rekomendujący zwolnienie przestępcy z więzienia. Do prośby nie przychylił się jednak brytyjski minister sprawiedliwości Jack Straw. Oznacza to, że niesamodzielny, karmiony przez sondę i porozumiewający się na migi Biggs pozostanie w więzieniu.
W podobnej sytuacji w ośrodkach penitencjarnych na Wyspach Brytyjskich jest wielu skazanych. Ze statystyk wynika, że w 2009 roku w Anglii i Walii osadzonych było 7 358 osób w wieku powyżej pięćdziesięciu lat. Seniorzy stanowią 8% więziennej populacji. Najstarszy więzień miał 93 lata, więźniarka zaś - ponad osiemdziesiąt lat.
Fundacja Prison Reform Trust opublikowała niedawno raport "Doing Time: the experiences and needs of older people in prison" ("Siedzieć w pudle: doświadczenia i potrzeby starszych ludzi w wiezieniu"). Opierając się na rozmowach przeprowadzonych z setką starszych więźniów, autorzy wskazują, że sędziwi osadzeni doświadczają izolacji i dyskryminacji, ponieważ rząd nie może zapewnić odpowiedniej opieki zdrowotnej i spełnić ich potrzeb socjalnych.
Niedofinansowane więziennictwo, niedostateczna opieka zdrowotna, niedostosowane cele - wszystko to sprawia, że osadzenie jest dla ludzi starszych jest podwójną karą, uważa Juliet Lyon z The Guardian.